Iceland Liechtenstein Norway grants Unia Europejska
  • język migowy
  • BIP

Dane kontaktowe

ul. Kościelna 15, 44-350 Gorzyce
tel.
+48 32 45 13 056
ul. Bogumińska 13, 44-350 Gorzyce
e-mail

Czyżowice

  • Plan sołectwaLiczba mieszkańców: 3 534
  • Powierzchnia: 783 ha
  • Sołtys Krzysztof Rumpel
  • Tel. +48 453 506 842
  • czyzowicesoltys@gmail.com
  • www.czyzowice.net

Strona internetowa www.czyzowice.net w 2010 r. w konkursie "Piękna wieś Województwa Śląskiego" w kategorii - najlepsza strona internetowa - zdobyła III miejsce.

O sołectwie

Z DZIEJÓW

Wiadomości o średniowiecznych Czyżowicach są bardzo skąpe. Wieś pojawia się w

źródłach dopiero w XV w. Mimo tego Ludwik Musioł przypuszcza, analizując dokument

dotyczący dziesięcin dla kolegiaty św. Krzyża w Opolu, że posiadają rodowód sięgający XIII w.

Językoznawcy przypuszczają, że nazwa wsi pochodzi od przezwiska lub imienia „Czyż”.

 

W południowo - zachodniej części wsi znajduje się malownicze wzgórze Czacza, na

którym wedle legendy miał się znajdować zamek. Mimo, że archeolodzy jeszcze przed wojną

wykluczyli istnienie tutaj grodziska, wśród miejscowej ludności przetrwała legenda, która głosi,

że właściciele zamczyska prowadzili hulaszcze życie i z tego powodu zapadło się pod ziemię.

 

W XV w. właścicielami wsi byli Mozgowie, potem osada wchodziła w skład państewka

wodzisławskiego. Na początku XX w. miejscowy majątek rycerski obejmował jedynie las i był

własnością kokoszyckich Rufferów. Zabudowania folwarczne znajdowały się na skraju lasu. Z

kolei pola na Pędzichu, aż po obecny cmentarz należały do dworu w Turzy. Nad stawem, w

pobliżu rzeczki Leśnicy funkcjonował młyn Pawelca. W dawnych czasach tę część wsi zalała

ponoć potężna powódź. Legenda głosi, że woda przyniosła w zawiniątku dziecko. Jego

wybawca otrzymał za to kawał roli na Pędzichu.

 

Wieś stanowiła odrębną gminę, a o jej rolniczym charakterze świadczyło godło, w

którym widzimy skrzyżowaną kosę i cep, na tle stojących pośrodku grabi. U schyłku XVII w.

wioskę zamieszkiwali gospodarze o polsko brzmiących nazwiskach, nazwiskach, m.in.: Patas,

Pawlica, Polak, Rek. W 1861 r. w 141 gospodarstwach żyło 678 osób.

 

Jądro starych Czyżowic stanowił tzw. Kaczy Dół. Jeszcze w I połowie XX w. znajdowały

się tu liczne drewniane chałupy, kryte słomą. Wieś była jedną z biedniejszych w powiecie.

Mieszkańcy innych wsi nazywali pogardliwie czyżowian mietlorzami, grzybiorzami lub

żurokami. W okresie międzywojennym Czyżowianie słynęli z przemytu eteru z sąsiedniej

Czechosłowacji. W znakomity sposób rozwinęło się harcerstwo; od 1927 r. działa prężnie, choć

z przerwami chór „Moniuszko”. Długą tradycją szczycą się straż pożarna oraz klub sportowy.

Wielu mieszkańców wsi zginęło w czasie II wojny światowej. Upamiętnia ich tablica w

miejscowym kościele, ufundowana dzięki staraniom ks. dra G. Klapucha.

 

Dopiero w XIX w. zbudowano tu pierwszą domkową kaplicę (1800 r.) i pierwszą

szkołę (1873 r.). W latach 1938-1939 zbudowano maleńki kościołek, odbudowany i

rozbudowany w 1946 r. W tym samym miejscu stanął w latach 1997-2002 nowy kościół, a w

jego wnętrzu znalazła się stara, mniejsza świątynia (wkrótce potem rozebrana). We wnętrzu

świątyni umieszczono starą figurę św. Jana Nepomucena, która znajdowała się kiedyś w

kaplicy.

 

Po wojnie zabudowa Czyżowic rozrosła się w stronę Pędzicha, Wodzisławia i Kokoszyc.

Miała tu rozpocząć eksploatację kopalnia „Czyżowice”. W latach 1967-1970 zgłębiono 2 szyby,

do poziomu 470 i 315 m. W 1972 r. wstrzymano roboty, m.in. z uwagi na wysokie stężenie

wody i metanu. Wcześniej powstały 2 wieże szybowe. W latach 1988-1989 zasypano szyby,

rozebrano wieże. Kopalnia nigdy nie rozpoczęła eksploatacji. W 1968 r. na jej terenie

stacjonowali żołnierze Armii Czerwonej przed inwazją na Czechosłowację. Dzięki aktywności

władz gminy oraz miejscowych przedsiębiorców w sąsiedztwie resztek obiektów kopalni

powstała duża strefa przemysłowa.

 

Mieszkańcy Czyżowic znani są z przedsiębiorczości, gospodarności i aktywności

społecznej. Świadczą o tym m.in.: dom kultury zbudowany w latach 90. XX w., rozbudowana

szkoła, oddane do użytku przedszkole; znakomite imprezy organizowane przez miejscowe

stowarzyszenia, wreszcie pikniki w stylu country na Czyżowickiej Szwajcarii. Miejscowi

przedsiębiorcy wykazują ogromną aktywność, rozwija się budownictwo willowe. Rewitalizacji

doczekała się linia kolejowa z Wodzisławia Śl. do Chałupek z przystankiem na Pędzichu. To

Czyżowice ostatnich lat.

 

Miejscową legendą jest postać Wincentego Woźniaka, wieloletniego dyrektora szkoły,

który jako pierwszy nazwał pokryte lasem wzgórza w południowo - zachodniej części wsi

„Szwajcarią Czyżowicką”. Z Czyżowicami związanych jest wiele znakomitych postaci, m.in.:

prof. Franciszek Połomski (historyk prawa, prorektor Uniwersytetu Wrocławskiego, senator

RP, współtwórca polityki zagranicznej senatu, honorowy obywatel naszej gminy), prof. Antoni

Motyczka (senator RP, Dziekan Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej), prof. Rufin

Kominek (artysta plastyk, dziekan, prorektor i rektor Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk

Plastycznych), ks. dr Gustaw Klapuch (wybitny kapłan, kaznodzieja, historyk, nauczyciel,

przyjaciel prof. Jana Miodka), Jan Zbieszczyk (wicewojewoda katowicki), Helena

Słowikowska (dyrektor Studium Nauczycielskiego w Raciborzu). Niejedno ludzkie życie ocalili

dr Franciszek Glenc i akuszerka Elżbieta Rduch.

 

MUSISZ ZOBACZYĆ

  • Czyżowicka Szwajcaria to fragment Czyżowic (lasu czyżowickiego) urzekający bogatą florą

oraz malowniczym ukształtowaniem terenu. „Górski” klimat tworzą strome wzgórza,

pomnikowe drzewa, łąki, niewielkie stawy i cieki wodne, stromo opadające zalesione zbocza

wzniesień, doły i kotliny. Urzeka cisza, zmącona jedynie śpiewem ptactwa. Nie sposób oprzeć

się urokowi tego miejsca. Dominuje tu las liściasty.

Przed wojną spotykali się w tym miejscu członkowie miejscowych organizacji, a

wzgórzem Czacza z pobliskimi Kozimi Górami i Horami interesowali się archeolodzy,

weryfikujący legendy przekazywane przez miejscową ludność. Młodzi próbowali tu uprawiać

skoki narciarskie na niewielkiej skoczni. Na skraju lasu odbywały się też, organizowane z

dużym rozmachem Pikniki Country. Pomysłodawcą i organizatorem pikników przy muzyce

country był Janusz Reclik, który na skraju Szwajcarii postawił stylową restauracje oraz kilka

„westernowych” budynków i rozpoczął organizację znakomitych imprez: „Kiedy jak co roku w

Mrągowie dźwięki country unosiły się nad wodami jeziora Czos, w Czyżowicach (…) bawiło się

siedem tysięcy ludzi. W gąszczu lasów przechadzali się kowboje, a za nimi podążały ich kobiety

i dzieci. Nie zabrakło oczywiście koni. Bo czym byłby Dziki Zachód bez koni? (…) W ten jeden

dzień w roku przez Czyżowice trudno przejechać samochodem. Trafić faktycznie łatwo, bo od

skrzyżowania w samym środku wsi poruszamy się już w korku, aż do samej Szwajcarii

Czyżowickiej. Tam zaczyna się już Dziki Zachód - pisała w 2002 r. poczytna „Trybuna Śląska””.

Przez Szwajcarię Czyżowicka przebiega międzynarodowa trasa rowerowa, okolica

znakomicie nadaje się do uprawiania jazdy konnej, narciarstwa biegowego i biegów

przełajowych. Zimą można zorganizować kulig „bezdrożami” Czyżowickiej Szwajcarii, najlepiej

wieczorem, przy świetle pochodni, w drewnianych saniach, z konnym zaprzęgiem.

Cały las na pograniczu Czyżowic, Bełsznicy, Kokoszyc i Rogowa urzeka jesienią i zimą.

Piękne widoki, choćby z drogi powiatowej (polecamy złotą polską jesienią lub zimą). Walory lasu prezentuje otwarta w 2013 r. Ścieżka 

przyrodniczo-edukacyjna z ośmioma tablicami. Jej

trasa liczy około 1300 m i prowadzi przez urozmaicone tereny. Z kolei na skraju lasu za tzw.

strefą przemysłową aleja wiekowych dębów czerwonych, uznana za pomnik przyrody,

przy dawnej drodze z Jedłownika do Rogowa (położona już na terenie Wodzisławia Śląskiego).

Przy drodze powiatowej (ul. Rogowska 35) znajduje się zabytkowa leśniczówka z ok. 1900 r.,

murowana z czerwonej cegły (częściowo otynkowana), z dwuspadowym dachem (krytym

papą), podpiwniczona, z poddaszem, usytuowana kalenicowo. Budynek posiada 4-osiową

fasadę.

  • Głaz narzutowy, barwy ciemnoszarej, spoczywa na posesji przy ul. Gorzyckiej 39. Ma

420cm obwodu. Rozporządzeniem wojewody katowickiego z 7.12.1998 r. otrzymał status

pomnika przyrody.

  • Grobla, licząca kilkaset lat, zachowała się na Pędzichu. Można nią przejść do Turzy. Na jej

krańcach istniały dawniej 2 młyny. Nieopodal, przy ul. Dworcowej, znajduje się murowana

kaplica p.w. św. Marcina z Tours (patrona młynarzy), zbudowana w latach 2000-2002.

Obiekt zaprojektowali Adam Duda i Smykała. Wzniesiono ją nawiązując do młynarskich tradycji

przysiołka, na gruncie należącym do wnuka ostatniego młynarza na Pędzichu. Umieszczono w

niej fragment belki z nieistniejącego młyna.

  • Kosciół p.w. Chrystusa Króla wzniesiono w latach 1997-2002. Autorem projektu jest prof.

architekt Adam Lisik. Kościół jest trzecią świątynią postawioną w tym samym miejscu w ciągu

60 lat. Jego poprzedniczkami były: murowana kaplica z lat 1938-1939, kościół powstały w

wyniku odbudowy i rozbudowy w latach 1945-1946 wspomnianej kaplicy. Wewnątrz świątyni

zwracają uwagę: drewniana figura św. Jana Nepomucena (przechowywana w zakrystii, zapewne z przełomu XVIII-XIX w., która pochodzi

z kaplicy z 1800 r., rozebranej w czasie II wojny światowej, przechował ją w swoim domu ks. dr Gustaw Klapuch); rzeźba ołtarzowa Chrystusa

Króla autorstwa Zygmunta Brachmańskiego; tablice z nazwiskami mieszkańców, którzy zginęli podczas II wojny światowej i w powojennych

łagrach oraz upamiętniająca osoby stanu duchownego związane z miejscowością.

  • W miejscowości znajduje się kilka obiektów małej architektury sakralnej. Przy ul.

Wodzisławskiej stoi murowana kapliczka słupowa, z daszkiem siodłowym, krytym blachą. We

wnęce, za przeszklonymi drzwiczkami, stała przed kradzieżą w 1987 r. zabytkowa Pieta.

Kapliczkę ufundował Eduard Grzonka, około 1880 r. by uczcić pamięć o córce, która zmarła

mając zaledwie 5 lat. Obecna Pieta z mas żywicznych, została sprowadzona z Nowej Soli. W

1997 r., po remoncie, kapliczkę poświęcono. Kamienne krzyże kapliczkowe z przełomu XIX i XX

  1. znajdują się w kilku miejscach wsi. Posiadają znakomite proporcje oraz ciekawy detal. Przy

Starej Drodze (do Jedłownika) stoi Boża Męka z 1894 r., wykonana z kamienia, ufundowana

przez Maryannę i Józefa Machników. Krzyż posadowiono na dwustopniowym cokole z

ostrołukową wnęką z figurką Matki Boskiej. Kolejne Boże Męki z końca XIX w. znajdują się przy

  1. Wiejskiej, koło nr 42 (z 1887 r., ufundowana przez Franza i Marianę Szczyrba) oraz koło nr

34 (z 1887 r., ufundowali ją Józefa i Jurek Nielabowie; działkę kupiła w I połowie XX w. rodzina

Połomskich, z której wywodzi się prof. Franciszek Połomski). Krzyże pochodzą z raciborskiego

warsztatu Kokes & Jungblut. Na cmentarzu znajduje się Boża Męka wykonana z lastryka,

poświęcona ofiarom I i II wojny światowej.

  • Budynek szkoły (jego najstarsza część, obecnie szkoła podstawowa) pochodzi z początku

XX w. Na placu znajduje się wagonik kolejki z nieistniejącej kopalni „1 Maja” oraz kilka

dawnych kamieni granicznych. Jeden z nich został przeniesiony z okolicy autostrady A1, ze

skrzyżowania drogi powiatowej Gorzyczki-Łaziska z drogą gruntową na Wierzniowice.

  • Resztki zabudowań i urządzeń kopalni Czyżowice można obejrzeć na skraju lasu, za strefą

przemysłową.

  • Miejsca pamięci: w sąsiedztwie przedszkola znajduje się obelisk z tablicą poświęconą

ofiarom powstań śląskich i II wojny światowej. Tablica znajdowała się dawniej na ścianie

nieistniejącej szkoły a później przedszkola i domu nauczyciela (przy Ul. Wodzisławskiej 114).

Kolejna tablica (z 1937 r.), upamiętniająca ofiary powstań śląskich znajduje się na dawnym

budynku gromadzkim, przy ul. Strażackiej (obecnie min. siedziba OSP). Na tablicach

umieszczono min. imiona i nazwiska ofiar.

do góry